Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
Przedszkolak
Kim Kolwiek napisał:
Mimi napisał:
Kim trochę ciężko w to wszystko uwierzyć o czym piszesz, sorki.
Nie musisz wierzyć nikt Ci nie karze... Ci są blisko mnie wiedzą wszystko ... są przy mnie i nie dają mi sie poddac A Ty? Na prawde nie musisz mi wierzyc
Nie denerwuj się. Ale nie wierzę ze rodzice chcą źle dla Ciebie.
Offline
ja spokojna jestem jestem na lekach więc wiesz... sam Kaczyński z równowagi by mnie wyprowadził... ja nie napisałam ze chcą źle oni chcą żebym się im podporządkowała chcą nadal decydować o moim życiu i w jakiej bluzce mam dziś iść do szkoły a najmniejszy mój sprzeciw tłumią sposobami komunistycznymi co im wytykam jak i niekonsekwencje ich wypowiedzi wiec wkurzają się jeszcze bardziej ...
Offline
Przedszkolak
Kim Kolwiek napisał:
ja spokojna jestem jestem na lekach więc wiesz... sam Kaczyński z równowagi by mnie wyprowadził... ja nie napisałam ze chcą źle oni chcą żebym się im podporządkowała chcą nadal decydować o moim życiu i w jakiej bluzce mam dziś iść do szkoły a najmniejszy mój sprzeciw tłumią sposobami komunistycznymi co im wytykam jak i niekonsekwencje ich wypowiedzi wiec wkurzają się jeszcze bardziej ...
Rozumiem, ze przeszkadza Ci wiele rzeczy i masz prawo do tego, jednak pamiętaj że rodzice Cię kochają i nie chcą Ciebie krzywdzić. Na pewno stanęli by w Twojej obronie gdyby coś Ci się złego stało, bądź ktoś chciał Cię skrzywdzić.
Offline
skrzywdził i to bardzo jednak przez ich postępowanie nie miałam ytyle odwagi zeby im o tym powiedzieć...
Offline
Przedszkolak
Kim Kolwiek napisał:
skrzywdził i to bardzo jednak przez ich postępowanie nie miałam ytyle odwagi zeby im o tym powiedzieć...
Kim nie będę się wymądrzać ani prawic Ci morałów. Mimo wszystko wiedz że rodzice Cie kochają.
Offline
Maturzysta
Mimi napisał:
Kim trochę ciężko w to wszystko uwierzyć o czym piszesz, sorki.
Ja znam te sytuacje i jest tak jak pisze Kim.
jakie masz podstawy,zeby nie wierzyc?
Offline
Maturzysta
Kiki napisał:
Kim - dotrwaj do matury, zdaj na studia, załap się do pracy i co najważniejsze wyfruń z domu
Tak jest.
Powiedziec latwo,wykonac gorzej,ale moze sie udac.
Offline
Maturzysta
Mactavish napisał:
Zawsze trza próbowac...Moc z tobą Kim...
Dokladnie.
Offline
Bobas
Tak to w życiu bywa , że by dojść do własciwych wniosków koniecznym jest własciwe rozeznanie w sytuacji.
O takie się nie upominam by była jasność.
Przychylam się do sugestii Mimi. Skoro Kim ma obojga rodziców , to nie znam takich , którzy by nie kochali , nie pragneli szczęścia , dobra , sukcesów ...........nie kochali swego dziecka.Zawsze jest tak , że nie ma nic za darmo , jest coś za coś. Osiemnaście lat , owszem mówi o prawach do dojrzałości , ale nie o samodzielności.
Bardzo mnie ciekawi relacja , stanowisko drugiej strony , czyli rodziców Kim.Jak Oni to widzą.Ciekawi , ale mogę bez tego zyć.
Wybacz Kim , jak myslisz ile jest winy po twojej stronie w tym , że relacje z rodzicami układają Ci się fatalnie.
A może lepiej nie ciągnąć tego tematu ? Chyba tak .Pomoc na odległość jest wykluczona.
Pozdrawiam - Janusz
Offline
Kimus jesteśmy z Tobą, ja wierzę a nawet wiem , ze złe chwile miną i co teraz wydaje się być barierą nie do pokonania , jutro może okazać się tylko złym wspomnieniem .
Pozdrawiam serdecznie , trzymaj się mała
Offline
Janusz sama nie znam ich relaci właśnie chyba o to w tym wszystkim chodzi że oni nie rozumieją moich racji a nie maja tyle odwagi by otwarcie powiedziec mi o swoich. Jedyne co wiem matka wykrzyczała mi ze zazdrosci mi mojej młodości ojcicec przezywa kryzys wieku średniego może to ja wymagam za dużo od nich ? Nie wiem ... wiem ze wina lerzy po obu stronach tak jest zawsze ale ja nie chce być tak upokarzana ... Oni są z pewnościa nadopiekuńczy nie dojrzali do tego ze ja już mam własne zdanie i próbują je tłumić ale jutro ide do prawnika zobaczymy co mi powie...
Offline
Administrator
Jest to decyzja przemyślana? Ruszysz coś to możesz juz tego nie cofnąć.
Offline
Maturzysta
Kim Kolwiek napisał:
tak przemyślana...
Z tego co mi wiadomo o sytuacji - bardzo dobrze.
Na razie chodzi tylko o porade,nie o jakies nieodwracalne ruchy.
Zreszta,malo jest decyzji,ktorych nie da sie odwrocic.
Prawo ma to do siebie,ze daje sie naginac.
Polskie prawo.
Ostatnio edytowany przez Janek (2010-02-21 12:49:16)
Offline