Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
Czy istnieją jeszcze mężczyźni którzy przepuszczają kobietę w drzwiach, otwierają drzwi, odsuwaja krzesło gdy siada? Czy bycie dżentelmenem w dzisiejszych czasach to indywidualizm ? Czy w dzisiejszych czasach ta cecha dąży do wymarcia ?
Offline
Maturzysta
Nie wiem,.ale robie wiekszosc rzeczy,ktore wymienilas
I kilka innych,ktorych nie wymienilas
Offline
KAZNODZIEJA
dazy do wymarcia, na wskutek dzialan feministek
Choc to ciekawe, ze rownouprawnienie konczy sie w momencie gdy trzeba wniesc pralke na drugie pietro
Offline
na to oddzielny wątek poświecimy ...
ale weźmy pod uwagę że nie wszystkie kobiety to feministki ... najlepszym tego przykładem jestem ja
Offline
KAZNODZIEJA
tak ale teraz strach wziazc od kobiety zakupy bo pomysli ze uwarzasz ja za slaba
Offline
Myślę że wszystko to jest kwestią wychowania , kiedyś pewna zasady były wpajane od małego. A teraz gdy widzę stojącą mamę, na przykład w autobusie , a obok siedzącego a nawet rozłożonego synka , widzę jego obraz za kilka lat . I na pewno nie będzie z niego dżentelmena , skąd ma niby wiedzieć jak się zachować, gdy nikt go tego nie nauczył. Teraz młodzież nie widzi stojącej staruszki , nie pomoże bezinteresownie. Sami budujemy taki świat i zbieramy tego owoce.
Offline
Przedszkolak
są jeszcze prawdziwi faceci (bo wolę taką nazwę niż dżentelmen). z tym, że część robi to na pokaz a część ma to zakodowane. zresztą dużo ludzi z zagranicy jest pod wrażeniem polskich facetów.
Offline
Licealista
jak to moja babcia żartowała w autobusie : dzentelmeni sa, tylko miejsc nie ma
ale to tylko zart, pewnie ze sa dzentelmeni
Offline
Maturzysta
Gosia napisał:
Janek ciekawość mnie zżera , mogę wiedzieć jakich ?
Jakich - zwyczajnych,jak calowanie w reke,kiedys podczas calowania strzelalem obcasami,ale zrezygnowalem z tego,bo sie ludzie dziwnie patrzyli
A tak nas uczyli w domu: stanac prosto,strzelic obcasami,podac reke,pochylic sie,pocalowac.
Staram sie byc uprzejmy dla kobiet.
Puszczam kobiety przodem .
Otwieram drzwi samochodu.
Place za kobiete w kinie,restauracji,kawiarni.
Nosze ciezsze zakupy i przedmioty.
Zwyczajne,codzienne automatyzmy.
Nie mysle o tym,robie.
Tak jak nie mysle kiedy wrzucam biegi,nawyk.
Przypominam sobie,kiedy kobieta mi powie,zeby np.jej nie calowac w reke.
Ostatnio tak mialem.
Teraz tylko jej podaje reke jak mezczyznie,ale sciskam duzo lzej niz dlon faceta
Nie uwazam sie za dzentelmena.
To sa rzeczy oczywiste,codzienne.
Ostatnio edytowany przez Janek (2010-02-13 00:20:32)
Offline
co do płacenie za kobiete hmm tu mam największy dylemat... z jednej strony powinnam ustąpić z drugiej zaś nie pozwolić bo zostane określona jako "naciągara" Co do tego aspektu to juz jest dobra wola bo zależy od statusu majątkowego... nie wymagajmy zeby człowiek bez pracy i żadnych dochodów płacił za mnie bo tego kultura....
Offline
Maturzysta
Kim Kolwiek napisał:
co do płacenie za kobiete hmm tu mam największy dylemat... z jednej strony powinnam ustąpić z drugiej zaś nie pozwolić bo zostane określona jako "naciągara" Co do tego aspektu to juz jest dobra wola bo zależy od statusu majątkowego... nie wymagajmy zeby człowiek bez pracy i żadnych dochodów płacił za mnie bo tego kultura....
Jesli zaprasza Cie,to powinien placic.
Takie rzeczy mozna na poczatku ustalic.
Ale zasadniczo powinien placic facet.
Chyba wzielo sie to stad,ze dawniej kobiety nie zarabialy - a na pewno nie wszystkie.
Offline
no tylko u mnie problem taki ża ja nie zaproszę
Offline