Nie wiem czy podzial jest sluszny narodowosciowo i czy jest sprawiedliwy.
Nic  nie wiem o Balkanach.
TRudno mi zajac jakies stanowisko.
Krakruk na pewno cos napisze 

Nie wiem Kim czy to co napisze da Ci dobrą ocene na maturze.

Cała wojna zaczęła się od namawiań przez niemców Słowenii i Chorwacji do opuszczenia Jugosławii.
O ile Słowenia odeszła wła,ściwie bezproblemowo, bo nie było między Słoweńcami i Serbami większych różnic. To już z Chorwatami było inaczej. W Chorwacji nienawidzą Serbów od czasów II wojny światowej.
Chorwaci jak wiadomo masowo poparli hitlerowców i na swoim terenie oprócz Żydów i Cyganów tępili też Serbów. Masowe rzezie i eksterminacja prawosławnego kleru i ludności cywilnej wprawiały w osłupienie nawet Niemców. Po wojnie Tito ( choć w połowie był Chorwatem) wyrżnął wielu z oprawców ale pamięć została. Co do rozpadu Jugosławii, Chorwaci mieli problem, bo na terenie Chorwacji była liczna mniejszość serbska.Więc zaczeli od czystek w Krainie ( to region w Chorwacji), było też wiele ataków na oficerów armi jugosłowiańskiej i ich rodziny. Póżniej był odwet Serbów. Jak się jakoś dogadali, to postanowili podzielić Bośnie. Tam to był już typowy kocioł bałkański. Wszyscy walczyli z wszystkimi. Oblężenie Sarajewa zaczęło się nie jak głosi legenda od zastrzelenia przez snajpera dziewczyny idącej z zakupami, ale od morderstwa przed cerkwią ojca pana młodego, który był Serbem. Pani młoda była ponoć Chorwatką i to się nie spodobało chorwackim nacjonalistom. Morderstwa i rzezie były ze wszystkich stron, Muzułmanie bośniaccy zwerbowali nawet mudżahedinów z Azji i Afryki. W końcu podzielono Bośnie na dwie części, w jednej mieszkają tzw. "Bośniacy" którzy są po prostu wynaturzonymi Serbami, Słoweńcami lub Chorwatami. W drugiej w przeważającej większości mieszkają Serbowie. Nawet nazwa tej części Bośni to ; Republika Serbska.

Co do podziału, to mało kto się z nim zgadza. Każdy chciałby więcej.
Ja myśle, że kiedyś do Serbii wróci ta część Bośni w której żyją Serbowie i Kosovo, które jest kolebką Srebskiej państwowości.

Myśle też że po rozpadzie eurokołchozu powstanie Unia Słowian, i znów się spotkają we wspólnym obozie ale tym razem już z nami i resztą Słowian.

Kim Kolwiek napisał:

a co z wojewodiną i kossowem?  to sa teraz autonomiczne panstwa ?

Kosovo proklamowało niepodległość.
A Wojwodina jest częścią Serbii i nie zapowiada się żeby było inaczej. Kiedyś miała autonomie, ale Slobo podczas wojny ją zniósł, więc teraz nawet autonomii nie mają, zresztą większość ludzi tam mieszkających nie chce żadnej autonomii tylko spokoju i bogacenia się. To jest region który zaopatruje reszte Serbii w żywność.

Nie ma co podziwiać, to mnie po prostu interesuje.

Janek napisał:

I to jest najlepsza mysl dzisiejszego wieczoru.
Jestem za tym calym sercem.
Tylko,ze jeszcze by mogli dolaczyc:
-Litwini
-Lotysze
-Estonczycy
-Ukraina Zachodnia
-Bialorus

I to wszystko skupione wokol POlski,ktora mialaby role przewodnia.


Taka Europa bardzo mi sie podoba

Cała Ukraina Janku, Rosja też Białoruś oczywiście, Wszystkich Bałtów też mile widze.
Oraz Bułgaria, Macedonia, Serbia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Chorwacja, Słowenia, Słowacja i Czechy.
Najlepiej skupiłbym to teraz wokół Czechów, bo mają najlepszego prezydenta. Takiego można tylko pozazdrościć.
Ale na serio, każdy ma po jednym tak samo ważnym głosie. Panuje równowaga, rusałki wtedy nie podskakują i współdziałają.
Marzenia czy mrzonki?

krakruk napisał:

Janek napisał:

I to jest najlepsza mysl dzisiejszego wieczoru.
Jestem za tym calym sercem.
Tylko,ze jeszcze by mogli dolaczyc:
-Litwini
-Lotysze
-Estonczycy
-Ukraina Zachodnia
-Bialorus

I to wszystko skupione wokol POlski,ktora mialaby role przewodnia.


Taka Europa bardzo mi sie podoba

Cała Ukraina Janku, Rosja też Białoruś oczywiście, Wszystkich Bałtów też mile widze.
Oraz Bułgaria, Macedonia, Serbia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Chorwacja, Słowenia, Słowacja i Czechy.
Najlepiej skupiłbym to teraz wokół Czechów, bo mają najlepszego prezydenta. Takiego można tylko pozazdrościć.
Ale na serio, każdy ma po jednym tak samo ważnym głosie. Panuje równowaga, rusałki wtedy nie podskakują i współdziałają.
Marzenia czy mrzonki?

to to już fantazjowanie jest... ale przynajmniej bujną wyobraźnie masz Krakruk