KONFuCIUX - 2010-04-28 14:08:52

W tym wątku zachęcam wszystkich, interesujących się Polską Wojskowością o umieszczanie i częściowe opisanie jakiejś słynnej polskiej formacji wojskowej.

HUSARIA (zródła wikipedia.pl oraz husaria.jest.pl)
Husaria – ciężka, znana z wielu zwycięstw formacja kawaleryjska Rzeczypospolitej, obecna na polach bitew od XVI, do początku XVIII wieku.

Husaria była wykorzystywana do przełamywania sił nieprzyjaciela poprzez zadawanie rozstrzygających uderzeń w postaci szarż – które, w okresie jej istnienia – kończyły się zazwyczaj zwycięstwami.

Ze względu na nietypowe uzbrojenie i taktykę husaria jest zaliczana do najskuteczniejszych formacji wojskowych w dziejach kawalerii. Prawo zastrzegało, że "..ci, którzy po Hussarsku służą, powinni na koń wsiadać w razie potrzeby z kopiją, we zbroi, w zarękawiach, w szyszaku z krótką rusznicą i koncyrzem albo pałaszem."

Swe powstanie husaria zawdzięcza Serbom, którzy po klęsce na Kosowym Polu w 1389 szukali okazji do pomsty na Turkach. Jan Długosz[2]  opisał ich[3]  udział w bitwie nad Sawą w 1463. Po śmierci króla Macieja Korwina, Racowie mieli przybyć z Węgier do Polski  by kontynuować walkę z Turkami. W tamtych czasach (początek XVI wieku) Serbowie i Węgrzy służący "po usarsku" albo nie używali żadnego uzbrojenia ochronnego, albo jedynie drewnianych tarcz "tureckich"[notatka 1]  i lekkich półpancerzy. Ich podstawową bronią było "drzewo", czyli kopia, dużo lżejsza (dzięki odmiennemu procesowi produkcji) od swego rycerskiego pierwowzoru doby średniowiecza. Husaria była więc z założenia jazdą lekką[4].

Za czas narodzin polskiej husarii uważa się początek XVI wieku[notatka 2]. W 1503 Sejm powołał do życia pierwsze chorągwie narodowego autoramentu, w tym husarskie[notatka 3]. Tak rozpoczął się ponad dwusetletni szlak bojowy tej formacji, znaczony między innymi zwycięstwami w bitwach pod: Orszą (1514), Obertynem (1531), Lubiszewem (1577), Byczyną (1588), Kokenhausen (1601), Kircholmem (1605), Kłuszynem (1610), Chocimiem (1621)[notatka 4], Trzcianą (1629), Martynowem (1624), Ochmatowem (1644), Beresteczkiem (1651), Chocimiem (1673), Lwowem (1675), Wiedniem (1683).

Na obrazie anonimowego malarza, przedstawiającego bitwę pod Orszą, widać wyraźnie liczne zastępy husarzy, czyli lekkiej jazdy rackiej, ale trzon armii – jazdę ciężką – stanowili jeszcze kopijnicy. Dopiero w drugiej połowie XVI wieku husaria stała się stopniowo główną siłą uderzeniową polskiej armii. Pod Obertynem i Lubiszewem polska jazda to już przede wszystkim husaria. Po wojnie Rzeczypospolitej z Gdańskiem nowa jazda, za sprawą Stefana Batorego, stała się podstawowym rodzajem polskiej kawalerii. Wtedy to właśnie ukształtowała się powszechnie znana w ikonografii forma husarii. Był to jednak proces długotrwały.

Dopiero po roku 1598 husaria stała się ową "niezwyciężoną siłą" polskiej armii.

Początek XVII wieku to czas największych zwycięstw husarii. Wtedy właśnie zdobyła przydomek najgroźniejszej jazdy świata. Dzięki wybitnym wodzom i stosowanej przez nich taktyce możliwe były tak miażdżące zwycięstwa jak:

    * Bitwa pod Cutrea de Argesz (25 XI 1600), gdzie armia polska pod dowództwem Jana Potockiego licząca sobie 1450 żołnierzy (w tym 950 husarzy), pobiła armię wołoską (7000 żołnierzy) dowodzoną przez Udreę[5].
    * Bitwa pod Kircholmem (27 IX 1605), gdzie armia Wielkiego Księstwa Litewskiego (3 750 żołnierzy, w tym 1750 husarzy) pod dowództwem Jana Karola Chodkiewicza, pobiła trzykrotnie liczniejszą armię szwedzką (12 300 żołnierzy) dowodzoną przez szwedzkiego króla Karola IX (wcześniej noszącego tytuł księcia Karola Sudermańskiego)[6]
    * Bitwa pod Kłuszynem (4 VII 1610), gdzie dysproporcja sił była jeszcze większa, bo 5:1 (35 000 Rosjan i zaciężnych cudzoziemców przeciwko ok. 6 800 wojsk polskich dowodzonych przez Stanisława Żółkiewskiego). Właśnie w tej bitwie najbardziej uwidoczniła się wartość bojowa husarii. Husarzy było pod Kłuszynem 5 556. Niektóre roty musiały szarżować po 8-10 razy by pobić pięciokrotnie liczniejszego wroga. W tej bitwie pokazali swoją uniwersalność. Doskonale radzili sobie z lekką jazdą typu wschodniego, jak i ciężką zachodnioeuropejską rajtarią; bez większych problemów poradzili też sobie z piechotą zachodniego typu[7].
    * Bitwa pod Chocimiem, 7 IX 1621, kiedy to 600-640 jazdy polsko-litewskiej (w tym 520-560 husarzy) pod dowództwem Jana Karola Chodkiewicza, rozbiło ok. 10 000 jazdy i piechoty tureckiej.

Dopiero początek XVIII wieku przyniósł stopniowy zanik siły bojowej tej formacji, który związany był z ogólnym kryzysem państwa jak i stopniowym ubożeniem szlachty.

UZBROJENIE:
SZABLA:
SZABLA

Jedną z nieodzownych broni husarza była szabla. I choć początki husarii sięgają czasów, gdy istniała jeszcze jazda kopijnicza w typie średniowiecznych rycerzy, używających prostych mieczów, husaria nigdy ich nie stosowała. Nie używała też nigdy późniejszej broni - powstałej na Zachodzie z przekształcenia tegoż miecza - rapierów. Dlaczego? Jak się okazuje, szabla cechuje się niespotykanymi wśród tamtych broni własnościami:
"Gdy u miecza prostego silny rozmach uzyskać można tylko przez ciężar i długość głowni, u szabli daje się to uzyskać przez celowe rozmieszczenie ciężaru za pomocą odpowiedniego skrzywienia głowni. Szabla wschodnia, roboty dobrego mistrza, ma tak ukształtowaną krzywiznę, że w cięciu pokonywa z łatwością opór powietrza i zdolną jest przerąbać silną nawet zaporę, a mimo to w całości jest lekką i zwykle średniej długości (ok. 95cm wraz z rękojeścią). Natomiast długość przeciętna miecza zachodniego wynosi ok. 120cm, przy czym i ciężar jego jest znacznie większy. Rezultat zaś cięcia nie dorównuje nawet cięciu szabli przeciętnej dobroci. Przy tym, szabli lekko krzywej, starszego typu, można w starciu z łatwością użyć jako broni kolnej do pchnięcia. Krzywizna szabli nie jest wytworem przypadku lub fantazji, lecz polega na wiekowych doświadczeniach i próbach"-Zygmunt Hartleb "Szabla polska" Była więc szabla bronią lekką, szybką i o wielkiej sile rażenia.

Szabla przywędrowała do Europy ze Wschodu. Stamtąd też (za pośrednictwem tureckim, tatarskim i węgierskim) trafiła do Polski. I choć do tej pory używałem określenia "szabla", właściwsze byłoby użycie słowa "szable", bo mnogość i różnorodność ich odmian była bardzo wielka. W husarii, która istniała przecież prawie 3 stulecia, także używano różnych jej rodzajów. Były to jeszcze czasy, kiedy nie istniało centralne zaopatrywanie wojsk w jednolite mundury czy uzbrojenie. Każdy towarzysz wyposażał swój poczet w broń według własnego gustu, przekonań i zasobności kieszeni. Ale istniały pewne nurty, wpływające na to uzbrojenie, w ramach których można rozpatrywać zagadnienie szabli husarskiej. Tak więc z dużą dokładnością można stwierdzić, że pewne typy szabel dominowały wśród husarzy (jak i w całej jeździe polskiej) w różnych okresach.

I tak dla czasów od Stefana Batorego (tzn. od 3-ciej ćwierci XVIw.) do ok. połowy XVIIw. typową dla husarii była

szabla węgiersko-polska






Szabla ta, która przywędrowała do nas z Węgier, była bardzo dobrą bronią kawaleryjską. Broń ta pozwalała na nadzwyczaj silny rozmach przy cięciu, będąc jednocześnie do pchnięcia "wcale sposobna". Wojciech Zabłocki uważa węgierkę za typową broń do stosowania uderzeń przełamujących (maczugowych) przy cięciach najczęściej zamachowych z ramienia i rzadziej łukowych z ramienia. Jakkolwiek dobrą bronią nie byłaby węgierka, powstała od niej broń lepsza.

A była nią tzw. szabla husarska


http://www.husaria.jest.pl/szabl05.jpg

Szabla ta będąc już całkowicie ukształtowana ok. połowy XVIIw., wyparła swą poprzedniczkę. Ale i nie ma czego żałować. Była to bowiem najlepsza szabla jaka powstała w dziejach człowieka. Powstała ona w Polsce i tylko tu była masowo stosowana. I choć na jej formę miała wpływ tak wschodnia jak i zachodnia broń biała, była to szabla jedyna w swoim rodzaju. Doskonała w walce kawaleryjskiej, idealna do walki pieszej, miała wybitne cechy użytkowe. Husaria używała jej do końca swojego istnienia.
Mimo, że do niedawna uważano ją za broń wyłącznie paradną, to m.in. dzięki badaniom Wojciecha Zabłockiego obalono te poglądy. Okazuje się więc, że tzw. karabele bojowe miały dobre własności użytkowe. Nadawały się one znakomicie do cięć łukowych przeciąganych (krajanych) z ramienia lub nadgarstka, przy częściowym usztywnieniu stawu łokciowego. Cięcia ta są szeroko stosowane w walce konnej i pieszej a można je wykonywać tylko wysokiej klasy szablami typu wschodniego lub polską szablą wojskową.

Na końcu warto także dodać kiedy husarze sięgali po tą broń. Otóż husarz dobywał szabli w określonym momencie bitwy. Do pierwszego, przełamującego uderzenia używał kopii, lecz po jej skruszeniu, chwytał się za inną broń (koncerz, pałasz, szablę właśnie, czy - choć najrzadziej - obuszek czy nadziak). Była więc szabla jednym z kilku możliwych do użycia rodzajów broni. To, czy i jak często husarz zdawał się właśnie na nią zależało w dużym stopniu od niego samego, od sprawności z jaką nią władał ale też od konkretnych sytuacji (np. w walce z opancerzonym przeciwnikiem lepsze jest pchnięcie pałaszem czy koncerzem niż cięcie szablą, ale do "przejechania" po wrogiej kawalerii, do wejścia we wraże ugrupowanie bez wiązania się walką pierwszego szeregu, w tłoku czy zamieszaniu bitewnym korzystniejsze jest używanie właśnie szabli).
Bibliografia:
- Włodzimierz Kwaśniewicz "Dzieje szabli w Polsce"
- Wojciech Zabłocki "Cięcia prawdziwą szablą"
- J.Cichowski, A.Szulczyński "Husaria"

KOPIA:

Jeżeli chcielibyśmy znaleźć jeden - najbardziej dla husarii charakterystyczny element wyposażenia, to (wbrew powszechnym poglądom) nie byłyby to skrzydła, lecz właśnie husarska kopia. Skrzydła były bowiem elementem ozdobnym, nieobowiązkowym i nie zawsze stosowanym; kopia zaś (o jedynej w swoim rodzaju konstrukcji) była podstawowym i niezbędnym składnikiem wyposarzenia husarza. Pierwowzorem polskiej kopii husarskiej jest kopia węgierska. Ta zaś przywędrowała do Polski wraz z jazdą racką. Miała ona nieco powyżej 3 metrów długości, była lekka i wiotka. Wykonywano ją najczęściej z jodłowego drzewa, zaopatrując ją przy uchwycie w dużą drewnianą kulę.

Polska kopia husarska była dłuższa (od 4,5 do 5,5m). Umożliwiało to np. pokonywanie zachodniej piechoty pikinierskiej (długość pik ok. 5m). Tą swoją - niespotykaną gdzie indziej - długość osiągano przez drążenie drzewca od ostrza aż po kulę .

KOPIA

Jeżeli chcielibyśmy znaleźć jeden - najbardziej dla husarii charakterystyczny element wyposażenia, to (wbrew powszechnym poglądom) nie byłyby to skrzydła, lecz właśnie husarska kopia. Skrzydła były bowiem elementem ozdobnym, nieobowiązkowym i nie zawsze stosowanym; kopia zaś (o jedynej w swoim rodzaju konstrukcji) była podstawowym i niezbędnym składnikiem wyposarzenia husarza.

Pierwowzorem polskiej kopii husarskiej jest kopia węgierska. Ta zaś przywędrowała do Polski wraz z jazdą racką. Miała ona nieco powyżej 3 metrów długości, była lekka i wiotka. Wykonywano ją najczęściej z jodłowego drzewa, zaopatrując ją przy uchwycie w dużą drewnianą kulę.

Polska kopia husarska była dłuższa (od 4,5 do 5,5m). Umożliwiało to np. pokonywanie zachodniej piechoty pikinierskiej (długość pik ok. 5m). Tą swoją - niespotykaną gdzie indziej - długość osiągano przez drążenie drzewca od ostrza aż po kulę .

Drążenie to wykonywano na "połówkach" kopii, które później sklejano. Często tak sklejone części oplatano dodatkowo rzemieniem i oblewano smołą (a to w celu ich dodatkowego wzmocnienia). Do jej wyrobu używano drewna osikowego, które będąc lekkie, kruche i łatwo poddające się drążeniu, znakomicie nadawało się do tego celu.

Ostrze kopii husarskiej było zaopatrzone w stalowy grot - najczęściej czworograniasty, długości ok. łokcia. Dalej "dla usztywnienia miękkiej kibici kopii biegły od grotu na dobre półtora łokcia dwa mocne pręty, czyli pióra żelazne". Chronić one miały także drzewce przed cięciem szablą.

Na czubkach kopii przypinano proporce (jednakowe dla całej chorągwi), np. biało-czerwone, niebiesko-zielone, czarno białe itp. Były też bardziej wyszukane .

Długość ich wynosiła ok. 2,5-3,5m (sięgały one koniom do uszu wtedy, gdy kopia była w pozycji pionowej). Oprócz funkcji ozdobnej miały ona jeszcze dodatkowe zadania. Służyły jako znak rozpoznawczy (jak wyżej wspomniano każda chorągiew husarska miała jednakowego typu proporce, różne od innych chorągwi), były także skutecznym "straszakiem" dla koni przeciwnika. Łopocząca i kręcąca się materia mogła budzić lęk i płoszyć wrogie konie - nieprzyzwyczajone do takiego widoku (koń bowiem jest zwierzęciem płochliwym; nawet konie ostrzelane i odporne na huk i hałas bitewny mogły tak reagować na nowe, nieznane zjawisko).

Do dalekich przemarszów kopie ładowano na wozy, ale podczas parad czy w szyku bojowym kopie trzymano osadzone przy prawym strzemieniu w tulejkach (tzn. wytokach) rzemiennych bądź metalowych .

Wytoki te poprzez pasy mocowane były do siodeł husarskich. W ten sposób kopia nie obciążała husarza, tylko konia. Podczas ataku kopię trzymano w pozycji poziomej pod pachą - najczęściej wyciągając ją z wytoku. Lecz spotyka się także informacje, że nawet w tym momencie trzymano ją w tulejkach. Dawałoby to szereg korzyści np. tą, że byłaby ona dla husarza znacznie "lżejsza" (nie musiałby on bowiem przenosić całego momentu gnącego próbującego "przekręcić" kopię do ziemi), także przy uderzeniu kopią w cel, szarpnięcie temu towarzyszące nie przenoszone byłoby tylko przez rękę husarza, ale także (za pośrednictwem tegoż wytoku) przez siodło.

Kopia - jak już wcześniej wspomniano - była podstawową bronią husarzy. Była to jednak broń jednorazowego użytku, kruszyła się podczas ataku. Nie wykonywano nią jakiś specjalnych ewolucji (jakie możliwe są np. przy użyciu lancy), lecz stosowano jedynie proste pchnięcia. Znaczenie jakie posiadała najlepiej ilustruje fakt, że była to jedyna broń dostarczana przez władze wojskowe (w pozostałą husarze wyposażali się sami wg upodobań i zasobności).

Oprócz zwykłych kopii husarskich istniały jeszcze kopie specjalnego przeznaczenia. Można by je nazwać reprezentacyjnymi, służyły one bowiem przy specjalnych okazjach takich jak parady, wjazdy itp. Były one bardzo bogato zdobione (nawet złocone), wyposażane np. w motyw orlich piór.


ZBROJA

Około połowy XVI w. zanikają ciężkozbrojne chorągwie kopijnicze. Rolę cięzkiej jazdy przejmują wówczas chorągwie husarskie, w których uzbrojeniu ochronnym pojawiają się półzbroje płytowe. Ostateczne uzbrojenie ustala się w okresie panowania Stefana Batorego, wielkiego reformatora polskiej armii.

Król nakazał wprowadzenie lekkich, folgowych półzbroi noszonych na kolczugach lub z kolczymi rekawami.

napierśnik typu węgierskiego i kapalin husarski

Na przełomie XVI i XVII w. była już husaria jednolitą, całkowicie ukształtowaną i specyficzną polską formacją wzbudzającą swym strojem i sukcesami zainteresowanie cudzoziemców.

zbroja husarska XVI/XVII w.

Stopniowo w ciągu pierwszej połowy XVII w. wykształciła się typowo polska zbroja husarska. Składała się ona z szyszaka, kirysu, obojczyka, naramienników, karwaszy i w wyjątkowych przypadkach z wielofolgowych nabiodrków z nakolankami.
(Najazd myszy na zdięciu uwidoczni części składowe)

zbroja husarska typ starszy

Szyszak o półkolistym dzwonie, często z wysokim grzebieniem, uzupełniony był policzkami i folgowym nakarcznikiem. Z przodu szyszaka znajdował się daszek, przez który przebiegał ruchomy nosal, blokowany srubą ,osłaniający twarz

Kirys składał się z napierśnika i naplecznika. Napierśnik miał w dolnej cześci od 3 do 5 folg, połączony był z naplecznikiem za pomocą pasków i sprzączek. Zbudowany z dwóch płyt obojczyk (przedniej i tylniej) miał z boków sprzączki do przypinania naramienników. Naramiennik zbudowany był z folgi górnej bezpośrednio stykającej się z obojczykiem, wymodelowanej płyty barkowej (typ starszy-szerokie skrzydło z tyłu i małe skrzydełka z przodu; typ młodszy szerokie skrzydło z tyłu i z przodu) i przeważnie z sześciu folg ochraniających ramię.

Obojczyk wkładano na wierzch kirysu, wielofolgowe naramienniki nie sięgały łokci, karwasze składały się z "łyżki" mającej kształt liscia ( w typie mlodszym zaokrąglone) i jedno lub dwuczęściowej bransolety ( po stronie wewnętrznej ręki)

karwasze (typ młodszy)-



Zbroja husarska formę tą osiągneła w latach 30 i 40-tych XVII w (czasy panowania Władysława IV). Charakteryzowała się dużą odpornością przy niewielkim ciężarze (kilkanascie kilogramów). Nadawała się idealnie do ulubionego sposobu wojowania Polaków tj. do szybkiego zniszczenia sił wroga poprzez szarżę, czy też odwrotnie, taktyka wykształcił taką a nie inną konstrukcję zbroi husarskiej.

Korzystając z okazji należy w tym miejscu wyraznie zaznaczyć, że nie należy husarii utożsamiać z ciężką jazdą kopijniczą średniowiecznej Europy, gdzie waga zbroi przekraczała niejednokrotnie 40 kg. i która używała ciężkich koni.



Ze względu na kształty niektórych elementów i sposób zdobienia wyróżnia się dwa okresy w historii klasycznej polskiej zbroi husarskiej:

Typ starszy 1640-1675r.

Charakterystycznym elementem wzystkich części składowych zbroi "typu starszego" jest biegnąca poprzez ich środek ość. Powodowała ona jak pisze Bocheński "większy ślizg broni przeciwnika zwłaszcza kłującej". Ość taka powoduje także usztywnienie każdego elementu i wzrost wytrzymałości na uderzenia(wgniecenia)

Karwasze tak jak już wpomnieliśmy miały kształt liscia ostro zakończonego, a naramienniki małe skrzydełka z przodu kryjące pachę.

typ starszy

Dekorowanie tego typu zbroi husarskiej polegało na modelowaniu krawędzi folg kirysów i naramienników w formę zaokrąglonych zębów przy równoczesnym stosowaniu poprzez stęplowanie motywów kresek, kółek oraz punktów. Jednak najbardziej "widowiskowy" efekt zdobniczy uzyskiwano poprzez stosowanie mosiężnej blachy na róznego typu lamówki, guzy, rozety i medaliony.

kirys typ starszy

Najczęściej stosowanym był znak krzyża kawalerskiego, jako godło rycerskiego stanu, który umieszczano najczęściej po prawej heraldycznie stronie napierśnika. Krzyż ten zamkniety był przeważnie w kole, rzadziej w kwadracie. Po lewej natomiast stronie napierśnika, czyli na sercu, znajdował się mosiężny medalion przedstawiający Matkę Boską Niepokalanie Poczętą, czyli jej postać stojącą na półksiężycu w promienistej glorii.

typ starszy



Typ młodszy 1675-1730r.

W tym typie zbroi inną formę przyjeły naramienniki. Miały one kształty zaokrąglone i straciły środkowe ości i jak już wspominaliśmy skrzydełka chroniące pachy. Zaokrągleniu uległy karwasze, upodobniając się w ten sposób do karwaszy tureckich.


Zachowały się mosiężne aplikacje, ale formy zdobienia ulegly zmianie. Stosowane poprzednio motywy, nawiązujące do ornamentacji ludowej zastepowano motywami charakterystycznymi dla póżnego baroku tzn. motywem wici roślinnej,wstęgowej plecionki w stylu regencji, często z pozłoceniami itp. Napierśniki, naramienniki oraz policzki szyszaków zaopatrywane były w mosężne odlewy w postaci maszkaronów nawiązujących do form renesansowych i manierystycznych.



Krzyże kawalerskie pozbawione zostały surowej powagi,poprzez swobodne komponowanie ich, bez ujmowania w geometryczne ramy, a zamiast emblematów maryjnych pojawiły się znaki heraldyczne. Po roku 1713 pojawiły się emblematy Orderu Orła Białego, jak również czasami mosiężne wyobrażenia św. Jerzego, św. Michała czy św. Marcina , którzy byli patronami rycerskimi.


ZBROJA-KARACENA

Karacena- jest to zbroja miękka, będąca pancerzem w postaci kaftana z grubej skóry lub grubego płótna z przynitowanymi lub przyszywanymi do niego metalowymi łuskami. Pancerz ten znany był już w starożytności. W Polsce używano go do XV w. oraz od połowy XVII w. Interesujący nas okres to oczywiście wiek XVII i XVIII.

Karacena po hetmanie Stanisławie Jabłonowskim około 1680r.Karacena po hetmanie Stanisławie Jabłonowskim około 1680r.-widok z tyłu

Przyjmuje się że polska wersja karaceny europejskiej stanowi najbardziej oryginalny wytwór polskiej kultury sarmackiej XVII i XVIII w. Powstała na bazie dackich, sarmackich oraz scytyjskich wzorów. Nawiązuje również do póżnoantycznych form zbroi rzymskich. Ze wględu na swą kosztowność, dużą masę (do 25 kg), niefunkcjonalność był to pancerz noszony głównie przez starszyznę husarską i pancerną.

Karacena Uniechowskich XVIII w.

Polska karacena wzorowana na "typowej" zbroi husarskiej, miała te same elementy składowe co ona, w postaci napierśnika (często z naplecznikiem), obojczyka, naramienników, oraz karwaszy, stosunkowo rzadko zaopatrywano ją w nabiodrki i osłony nóg. Luksusowe egzemplarze karacen miały również szyszak karacenowy, jednorodny formalnie i stylistycznie z pancerzem.

Karaceny polskie wykonywano ze skóry jeleniej albo łosiej. Do takiego podłoża przytwierdzano metalowe łuski, w zależności od wielkości jednym, dwoma lub trzema nitami każdą. Łuski były przeróżnych kształtów i grubosci, płaskie, z ością przez środek, okrągławe,prostokątne zaokrąglone na dole.Zwykle ku dołowi format łusek się zwiększał. Układane szeregami rzędy górne zachodziły na dolne a łuski "mijały" się szeregami

Napierśnik karaceny łączył się z naplecznikiem na ramionach i z boków paskami i sprzączkami. W razie występowania samego napierśnika miał on "głębsze " boki a paski mocujące zbiegały się na plecach i były zamocowane do okrągłego umba

Dwuczęściowy obojczyk wykonany był jako "karacenowy" lub z jednolitej płyty .Często zdobiony był (jak i napierśnik) krzyżem kawalerskim. Naramienniki ozdabiane były maszkaronami tłoczonymi w mosiężnej lub miedzianej blasze.

"Były to lwie paszcze, czasem wąsate, groteskowe twarze, z szeroko rozwartymi oczyma i paszczękami pełnymi zębów, zaczerpnięte ze zbroi renesansowych, rzeczywistych lub znanych z wyobrażeń plastycznych, bardziej zabawne niż grożne, zgodne z sarmackim smakiem i poczuciem humoru"

Element zdobniczy w postaci maszkaronów występował również często na nabiodrkach

x guard hotel ciechocinek